- Gorącym żelazem wypalać – tak ocenił złe praktyki, które miały miejsce w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA poseł Tomasz Trela. Pacjenci tej instytucji, którzy byli chorzy na raka trzustki musieli wpłacić po kilkadziesiąt tys. zł w ramach darowizn na działającą przy szpitalu fundację, aby móc otrzymać nowoczesne leczenie.
- Oczekuję bardzo szczegółowego raportu z kontroli. Jeżeli jakiekolwiek z tych pieniędzy, które wpłacali pacjenci na fundację, trafiły na niewłaściwy cel, muszą być osiągnięte personalne konsekwencje - powiedział w programie "Tłit", wskazując na konieczność wszczęcia prokuratorskiego śledztwa.
- Trzeba dokładnie sprawdzić, co fundacja z tymi pieniędzmi robiła. Jeżeli by się okazało, że wypłacała jakieś dodatkowe korzyści finansowe lekarzom czy personelowi medycznemu, który pracował w tym szpitalu, to ma to charakter korupcyjny - mówił. - Absolutnie nie popieram takich zjawisk - dodał.